Mysorowy palac
November 24th, 2008 by DżakNo i zupelnie niespodziewanie zaliczylem Mysore (i nawet mapke zaktualizowalem). A planowalem tylko przeczekac tu 4h na pociag, ktory mial mnie zawiezc dalej (to tez w ostatniej chwili taki plan wymyslilem, bo wczesniej mialem jechac na zachod a nie na wschod), ale rozne okolicznosci sprawily, ze zostalem na noc.
Korzystajac z okazji (a wlasciwie to wlasnie po to zostalem) przeszedlem sie do palacyku, ktory bodajze co niedziele, w kazdym razie nie codziennie, jest specjalnie oswietlany. W pozostale dni jest oswietlany normalnie, ale tez fajnie wyglada. Co wiecej - nawet jak go w dzien objezdzalem autobusem dookola to o dziwo zrobil na mnie wieksze wrazenie niz sie spodziewalem.
Oswietlenie jest tylko w godz. 19-20 i oczywiscie w tym czasie musiala nastapic parominutowa zlewa
No i w koncu po raz pierwszy przydal sie statywik - przy okazji ludzie mieli troche ubaw jak sie rozkladalem ze sprzetem na ziemi, ale co tam
Notka umieszczona w kategoriach: Uncategorized
Skomentuj sobie, co łaska
Blogroll
Indie
Inspiracje
Przydatne w podróży
Z innej beczki