Gadjo Delhi 2.5

A może jednak na południe?

November 6th, 2008 by Dżak

Źródła podają, że w Jaipurze średnia temperatura w grudniu to 16 stopni. Czyli chyba tyle ile ostatnio w Lechistanie. Południe jest dużo sympatyczniejsze pod tym kątem.

A nawet jakby to nie zamierzam pakować żadnych puchów do plecaka, wręcz przeciwnie - przydałby mi się mniejszy plecak, bo w jak na razie zdążyłem pozapełniać boczne kieszenie i górną klapę. Może zaszaleję i do tzw. komory właściwej schowam statyw… Eeee, nie, … A może jednak? W Hampi może być przydatne. I nie tylko.

Tylko znowu z południem jest ten problem, że według IRCTC dostać się na wschodnie wybrzeże (zachodnie już zaliczyłem, przynajmniej po części) jest ciężko. Znaczy aktualnie biletów już nie ma. Na zachodnie jeszcze nie sprawdzałem (rezerwacja, ta internetowa, czynna jest w godzinach “Indian Standard Time 5.00 and 23.30 Hours”), zerknę jutro. Albo iść na żywioł i się nie przejmować, że jadę tylko na mgnienie oka. Jak się nie uda kupić biletu od razu to przekoczuję parę dni w Mumbaiu albo będę kroczek po kroczku doczłapywał się w stronę równika, żeby po 3 tygodniach stwierdzić, że idzie mi to za wolno i spontanicznie zaliczyć trzecią wizytę w Varanasi i drugie podejście do Bhuja.

A może od razu do Bhuja?

A może…

Notka umieszczona w kategoriach: Uncategorized

Skomentuj sobie, co łaska